Niestety, wiele osób błędnie uważa, że trenowanie zaraz po jedzeniu jest odpowiednim wyborem. Dlaczego jednak tak właśnie nie jest? Eksperci z tej dziedziny podkreślają, że każdy powinien odczekać minimum dwie godziny – po obfitym posiłku – i dopiero wtedy może zacząć trenować. Dlaczego jest to tak ważne? Trzeba podkreślić, że bardzo dużo osób nie przestrzega tej zasady i potem ich treningi nie są efektywne. W końcu wykonywanie zadań z pełnym żołądkiem nie jest wskazane, ponieważ układ trawienny nie zdążył jeszcze poradzić sobie z pokarmem. Przez to czujemy się ociężali, a nasza efektywność jest o wiele mniejsza. Ponadto, trenowanie zaraz po posiłku sprzyja odbijaniu się (szczególnie w przypadku osób z refluksem) czy biegunkom. Zjedzenie obiadu przyczynia się też do tego, że jesteśmy o wiele bardziej senni. Wszystko to sprawia, że należy odczekać minimum dwie godziny i dopiero potem ruszać do wykonywania zadań na siłowni. Wtedy nie będziemy czuć głodu i jednocześnie będziemy odpowiednio zmotywowani do działania.